dlaczego do zatrzymania grożnego przestępcy dochodzi w zatłoczonej dyskotece a nie np na
pustych ulicach LA?przecież policjanci cały czas wiedzieli którędy jedzie Vincent.nawet jeśli chcieli
go złapać na "gorącym uczynku" (co jest raczej mało prawdopodobne i zupełnie bez sensu) to
dlaczego akurat w klubie pełnym ludzi?czyżby dla tamtejszej policji zupełnie nie liczyli się niczego
nieświadomi cywile?!chyba jednak tak.bo kto normalny dokonuje zatrzymania w tak tłocznym
miejscu??????/